Skandal w niedzielnym derbowym meczu Pucharu Anglii między Nottingham Forest a Leicester City (4:1). W trakcie spotkania jeden z kibiców Lisów wbiegł na boisko i zaatakował zawodników Nottigham. Nim został zatrzymany, wymierzył piłkarzom kilka ciosów.
Sytuacja miała miejsce w 32. minucie spotkania, tuż po tym jak Nottingham wyszło na prowadzenie 3:0 za sprawą trafienia Joe Worralla. Gdy gracze Forest fetowali bramkę, niespodziewanie zostali zaatakowani przez fana Leicester. Doszło do szamotaniny.
Zanim służby porządkowe zdołały odciągnąć krewkiego kibica, ten wymierzył zawodnikom Nottingham kilka ciosów.
Never change Leicester fans never change pic.twitter.com/BnUedtdFT3
— Ciaran Durham (@ciaran7durham) February 6, 2022
Sprawa wywołał spore poruszenie w brytyjskich mediach. Przedstawiciele Leicester wystosowali specjalne oświadczenie, w którym potępili zachowanie ich kibica i ukarały go dożywotnim zakazem stadionowym. "Klub jest przerażony takim zachowaniem i przeprasza Nottingham Forest oraz piłkarzy, których bezpieczeństwo zostało naruszone. Pochwalamy szybkie działania podjęte przez stewardów City Ground" – napisano.
Kibic odpowie teraz za swoje zachowanie przed sądem. Służby porządkowe przekazały go wprost w ręce policji. Noc spędził w areszcie.
Leicester, będące triumfatorem poprzedniej edycji Pucharu Anglii, przegrało z Nottingham 1:4. W 1/8 finału (5. runda) gracze Forest zmierzą się z Huddersfield Town.